Pas czy poduszka powietrzna: policja obaliła popularny mit wśród kierowców.


Biuro prasowe Policji Ruchu Drogowego Obwodu Iwano-Frankiwskiego poinformowało o znaczeniu korzystania z pasów bezpieczeństwa podczas wypadków oraz o niebezpieczeństwach, które powstają w przypadku ich nieużywania. Kierowcy muszą zrozumieć, że pasy bezpieczeństwa należy zawsze zapiąć, bez wyjątków, ponieważ pomaga to uniknąć obrażeń i ofiar śmiertelnych podczas wypadków drogowych. Za naruszenie tej zasady przewidziana jest kara w wysokości 510 hrywien, która dotyczy zarówno kierowców, jak i pasażerów.
Funkcjonariusze podkreślają, że korzystanie z pasów bezpieczeństwa ma znaczący wpływ na bezpieczeństwo kierowcy. W przypadku czołowej kolizji użycie pasów bezpieczeństwa zmniejsza ryzyko śmierci kierowcy o 2,3 razy, w przypadku uderzenia bocznego - o 1,8 razy, a podczas wywrócenia samochodu - o 5 razy. Ponadto ważne jest, aby zrozumieć, że poduszki powietrzne nie mogą zastąpić korzystania z pasów. Poduszka powietrzna jest uzupełnieniem pasów bezpieczeństwa, a nie ich zastępstwem.
Zgodnie z danymi statystycznymi, niezapięty pasażer na tylnym siedzeniu podczas czołowej kolizji może nie tylko zostać wyrzucony z samochodu, ale także zranić inne osoby w pojeździe, w tym kierowcę. Ponadto szanse na przeżycie po wyrzuceniu z samochodu są bardzo małe - zaledwie 1%. Dlatego w przypadku wypadku lepiej być zapiętym.
Korzystanie z pasów bezpieczeństwa może powodować pewne obrażenia, ale są one niewielkie w porównaniu do obrażeń, które można odnieść w przypadku ich nieużywania. Lekkie obrażenia od pasów to mała cena za uratowane życie.
Czytaj także
- PFU ogłosiło nową pomoc finansową dla Ukraińców: kto otrzyma wypłaty od 1 lipca
- Ukrzalewska uruchomi pociąg z specjalnymi udogodnieniami: co wchodzi w 'pakiet'
- Nie warto czekać na specyfikacje: prognoza pogody Didenko ostrzegła Ukraińców przed niepogodą
- Bez praw i rejestracji: jakie pojazdy można 'bezkarno' prowadzić
- Ukraińcom wyjaśniono, jak rozpoznać podróbkę podczas wymiany dolarów
- Łukaszenka 'wielkodusznie' uwolnił Tichanowskiego i innych opozycjonistów po wizycie Kelloga